Jednak najbardziej mnie zastanawia to gdzie o tej porze się podział śnieg? Ni widu ni słychu o śniegu. Zacznijmy się w końcu martwić o ten śnieg, bo ciągle pada i pada tym deszczem. Non stop leje, ani wyjść na zdjęcia, ani spotkać się ze znajomymi. Deszcz psuje całą tą zimową aurę, która już przymarza nam powiewem zimy. Taka pogoda dosyć mocno przygnębia człowieka.
...Do szkoły, po szkole do domu i tak w kółko. Bałam się,że jednak szybciej mnie dopadnie jesienna monotonia, jednak tą zwyciężyłam, teraz walczę z zimową. Nie lubię zimy, tak już mam, ale jeśli mam ją jakoś przetrwać to nie ma opcji, by była ona bez śniegu. Śnieg jest symbolem zimy, więc co to za zima bez niego?
Przez ostatnie dni coś dziwnego się ze mną działo... Zazwyczaj zarażam przyjaciół pozytywną energią, a ostatnio to wprost bije ode mnie negatywną. Podsumowując łapią mnie jakieś taki dziwne załamki ,same od siebie. Sama nie mam pojęcia co się ze mną dzieję. Ja, która zazwyczaj promienieję uśmiechem i tętnię energią - "umarłam"?
Jednak nie ma tego złego co na dobre, by nie wyszło. Wracam do żywych. Nie mam ochoty i zamiaru się jeszcze wypalić.
Szykuję dla was post z niespodzianką mam nadzieję, że wam się spodoba ♥ Zaglądajcie i pilnujcie ;* Buziaki :*
A u was jest już śnieg?
Konkurs wygrywa Ludmiła9999 napisałam na e-mail.
\
Zapraszam na Facebook, Instagram i Snapchat! - Daja120899
