Sentymentalnie | Bordo

Jak byłam małym dzieckiem zawsze chciałam mieć już te upragnione osiemnaście lat.. Chciałam być dorosła, niezależna od rodziców, a najbardziej z tych wszystkich przywilejów "dorosłego życia" marzyłam o zrobieniu prawa jazdy. Zawsze miałam jakąś taką zajawkę na kierowanie autem...

Już za zaledwie kilka dni skończę 20 lat - kiedy to minęło? Gdzie te dwa lata? :)

Prawo jazdy zrobiłam.. 

To już ten czas kiedy z czystym sercem mogę stwierdzić,że wkroczyłam w dorosłe życie. Po osiemnastce, czas jakby wrzucił podwójne tempo. 

Teraz jestem mamą miesięcznej dziewczynki...

Ciężko jest się zmienić, ale jak sytuacja tego wymaga i trzeba się dostosować, łatwo jest zmienić coś w naszym życiu. Moje odwróciło się o 360 stopni, ale nie mogę powiedzieć,że jest źle. Potrzebowałam chyba takiego motywującego kopa, żeby zmienić coś w swoim. 

Jest nim moja córka.

Dobrze jest się budzić i widzieć tą słodką buźkę.

Nie przedłużając dłużej :) W końcu odważyłam się wyjść do ludzi z dodatkowymi centymetrami. Mam 176cm wzrostu i jak założę wysokie buty to czuję się jak wieża Eiffla - od wszystkich wyższa. 

Więc do bordowej sukienki z Sinsay'a, ubrałam czerwone sandałki na słupku, które wyrwałam gdzieś w sieci za dosłownie 50 zł. 

Jak się podoba stylizacja? A wy macie jakiegoś swojego "motywującego kopa"? 

Cieplutko żegnam, Daja :3!